900
Miodunka przez długi czas traktowana była przeze mnie po macoszemu i nie zwracałem na nią większej uwagi. U siebie przez kilka lat uprawiałem miodunkę pstrą (Pulmonaria saccharata), która bezproblemowo rosła i po kilku latach było jej całkiem sporo. Później pojawiły się odmiany o dekoracyjnych liściach, ale dopiero od około trzech lat spoglądam na nie zupełnie inaczej i bardzo mnie cieszą w okresie kwitnienia, zwłaszcza gdy rosną na naturalizowanych rabatach. W stanie dzikim spotykane są także w Polsce. W naszych ogrodach do najpopularniejszych reprezentantek tego rodzaju należy miodunka pstra, która cieszy oczy zarówno plamistymi liśćmi jak i kwiatami w odcieniach barwy różowej, fioletowej i niebieskiej. Jak dla mnie bardzo ładnie kwitnącym gatunkiem jest miodunka czerwona (Pulmonaria rubra), kwitnąca jak nazwa wskazuje na czerwono, a liście pozbawione są plam. Inne reprezentantki rodzaju Pulmonaria to miodunka ćma (Pulmonaria obscura), miodunka wąskolistna (Pulmonaria angustifolia), miodunka lekarska (Pulmonaria officinalis) i wiele mieszańców, charakteryzujących się często bardzo dekoracyjnymi liśćmi. Miodunki preferują stanowisko półcieniste, podłoże próchnicze, nie za suche, poza tym są mało absorbujące.
4 komentarze
W naszym ogrodzie właśnie kwitnie. Niestety chyba przymarzła, bo pozostał tylko niewielki fragment okazałej w roku ubiegłym rośliny. Pozdrawiam:):):)
Czasem przemarzają, dlatego w bezśnieżne zimy warto je trochę okryć, zwłaszcza jak rosną w mało zacisznym zakątku ogrodu. Pozdrawiam i trzymam kciuki, aby miodunka szybko się zregenerowała 🙂
Uwielbiam miodunki, głównie za samoistne rozsiewanie i nienarzucający się urok. Widzę że jeszcze kilka brakuje mi do kolekcji – z pewnością ją uzupełnię.
"Nienarzucający się urok"- pięknie napisane 🙂