Strona główna Dekoracyjne owoce Ognik (Pyracantha)- dekoracyjne owoce w ogrodzie
Ognik

Jesień to moja ulubiona pora roku, choć nie zawsze tak było, chyba musiałem „dorosnąć”, aby odkryć jej wyjątkowość. W sumie urodziłem się jesienią, więc może stąd fascynacja tą porą roku? Szkoda tylko, że piękno jesiennych krajobrazów jest tak ulotne i szybko zastępuje je szarość, niestety w ostatnich latach mało wyrazistej zimy. Na szczęście jesień nadal trwa, a więc bądźmy tu i teraz, cieszmy się tym kolorowym spektaklem.

Ognik

Jak dla mnie jesienią numerem jeden są drzewa i krzewy, które zachwycają przebarwiającymi się liśćmi, a często także dekoracyjnymi owocami. W ogrodzie nie powinno zabraknąć także tych ostatnich, które nie tylko cieszą swoją dekoracyjnością, ale dostarczają pokarm, za który wdzięczne będą m.in ptaki. Przykładem obficie owocującego krzewu jest ognik, którego poznałem wiele lat temu, ale doceniłem trochę później. Inne drzewa i krzewy, które uraczą nas dekoracyjnymi owocami to mi.in. jarząb (Sorbus), głóg (Crataegus), zjawiskowa pięknotka (Callicarpa), trzmielina zwyczajna (Euonymus europaeus), ostrokrzew (Ilex), cis (Taxus), śnieguliczka (Symphoricarpos), rokitnik zwyczajny (Hippophae rhamnoides), berberys (Berberis), irga (Cotoneaster), skimmia (Skimmia japonica) i wiele innych.

Ognik jesienią

Owoce ogników zależnie od odmiany mogą być czerwone, pomarańczowe do żółtawych, a dojrzewają późnym latem i cieszą jesienią, a także zimą

Ognik to krzew mało wymagający, a przy tym bardzo dekoracyjny ze względu na zimozielone liście, obfite kwitnienie i owoce. Ma jednak wady, a jedną z tych najbardziej istotnych jest to, że może przemarzać. Moje początkowe doświadczenia z tym krzewem nie były zbyt przyjemne, ponieważ w nowo założonym, dość wietrznym ogrodzie, w okresie zimy przemarzał. Gdy wyprowadziłem się do miasta, miałem okazję podziwiać, duże, rozrośnięte, obficie owocujące ogniki, które jesienią były zjawiskowe. Miejskie klimaty zdecydowanie im służą. Sukces w ich uprawie to przede wszystkim odpowiednie stanowisko i przyjazny mikroklimat. Mimo że ognik charakteryzuje się zimozielonym ulistnieniem, to w naszym klimacie, zależnie od tego czy zima była łagodna czy jednak bardziej sroga, liście często brązowieją i opadają.

Ognik szkarłatny

Mimo że rodzaj (Pyracantha) obejmuje kilka gatunków, w Polsce uprawiany jest ognik szkarłatny (Pyracantha coccinea) oraz mieszańce. Ogniki w stanie dzikim występują w cieplejszym klimacie m.in. w południowej Europie, Azji Mniejszej, Płw. Iberyjskim. W ogrodach uprawiane są od XVII w i jak dla mnie, najładniej prezentują się w formie luźnej, gdy nie są ograniczane i mogą swobodnie się rozrastać. Luźny żywopłot, odmianowo zróżnicowany, w okresie owocowania jest wyjątkowy, dodatkowo ze względu na długie ciernie nie do przejścia. W naszym klimacie tworzenie żywopłotów z ognika jest ryzykowne, bo nawet po kilku latach może trafić się bardziej sroga zima i zniweczyć kilkuletni przyrost krzewów.

Ognik pąki kwiatowe

Ognik kwiaty

Ogniki kwiaty

Ognik owoce
Liście zimozielone, skórzaste, błyszczące, ale w naszym klimacie w mroźniejsze zimy przemarzają, brązowieją, zasychają i opadają. Poza tym pędy posiadają ciernie
Ognik
Owoce są zjadane przez ptaki, które w dużych ciernistych ognikach, znajdują także schronienie
Odmiany
Jeżeli chodzi o odmiany, to w sprzedaży dostępne są głównie kultywary, lepiej zimujące, a także bardziej odporne na parcha. Zróżnicowane są przede wszystkim kolorem owoców (czerwone, przez pomarańczowe do żółtawych), wielkością owoców, wysokością, opornością na parcha, a także mrozoodpornością. Czasem trafią się tak oryginalne okazy jak np. odmiana ‘Sparkler’ o pstrych liściach, ale w jej przypadku z mrozoodpornością jest bardzo kiepsko. Lepiej skupić się na odmianach takich jak m.in ‘Soleil d’Or’, ‘Red Column’, ‘Orange Glow’, ‘Orange Charmer’.
Stanowisko
Ze względu na wspomnianą wcześniej ograniczoną mrozoodporność, dobrą, ale nie pełną, krzewy należy sadzić w zacisznych, ciepłych zakątkach ogrodu, słonecznych do lekko zacienionych. Na słonecznym stanowisku krzew obficiej kwitnie i owocuje.
Podłoże
Ogniki są dość tolerancyjne, jeżeli chodzi o podłoże, tak więc poradzą sobie także na przeciętnym, ale starajmy się zapewnić im przepuszczalne, ciepłe, piaszczysto- gliniaste, nie za ciężkie, średnio żyzne podłoże.
Sadzenie
Ogniki zakupione w pojemniku, można sadzić przez cały sezon wegetacyjny, a więc od wiosny do jesieni. Najlepiej jednak posadzić je wiosną oraz późnym latem, tak aby krzewy zdążyły się dobrze ukorzenić do zimy. Przez pierwsze dwa lata należy szczególnie zwrócić uwagę na podlewanie, aby nie osłabiać roślin, które w okresie aklimatyzacji, ukorzeniania się są szczególnie wrażliwe na niedobór wody. Warto zaznaczyć, że ogniki nie lubią przesadzania, tak więc lepiej tego unikać, choć przy młodych krzewach nie jest to jeszcze tak kłopotliwe, ale przy starszych, a zarazem większych okazach, staje się to trudniejsze. Jeżeli zaistnieje jednak konieczność przesadzenia krzewu, najlepiej zrobić to późnym latem około września, wcześniej obficie podlewając krzew, aby bryła korzeniowa była bardziej zwarta i stabilna.
Przed posadzeniem krzewu należy przygotować przeznaczone dla niego miejsce, a więc oczyścić z chwastów, kamieni itp, jednocześnie glebę można wzbogacić dobrze przerobionym kompostem. Krzewy z pojemników sadzimy na takiej samej głębokości jak rosły w doniczce, wcześniej zanurzając ją na około 20- 30 minut w wiadrze z wodą. Dół powinien być około dwa razy większy od bryły korzeniowej, dno dołka warto jeszcze rozluźnić widłami, następnie wysypać warstwę dobrego podłoża, na które rozkładamy korzenie i delikatnie zasypujemy ziemią, starając się, aby podłoże dobrze przylegało do korzeni. Po uzupełnieniu dołka podłożem udeptujemy je, a następnie obficie podlewamy, co z pewnością wpłynie także na lepsze przyleganie gleby do korzeni, nie zapominamy o usypaniu tzw. misy, dzięki której, przy podlewaniu woda nie będzie się rozlewać i będzie efektywniej spożytkowania przez nowo posadzony krzew. Następnie ściółkujemy roślinę, co nie tylko podnosi estetykę, ale przede wszystkim ogranicza parowanie wody z podłoża, a w okresie zimy, chroni korzenie przed mrozem.
Nawożenie
Jeżeli chodzi o nawożenie, to jestem zwolennikiem nawozów organicznych. Warto zaznaczyć, że nowo posadzone rośliny nie wymagają nawożenia w początkowym okresie. W przypadku słabej gleby, warto ją wzbogacić dobrze rozłożonym kompostem. W okresie późniejszym podsypanie rośliny na zimę kompostem nie tylko będzie chroniło korzenie przed mrozem, ale także dostarczy składniki pokarmowe.
Podlewanie
Dobrze ukorzenione krzewy dobrze sobie radzą z suszą. Ogólnie ogniki nie lubią mokrego podłoża, dlatego w przypadku cięższej gleby, sadząc krzew, warto zapewnić roślinie drenaż. Jak już wcześniej wspominałem młode krzewy podlewamy systematycznie, a w okresie późniejszym w razie potrzeby. Lepiej rzadziej, ale obficiej, dzięki czemu krzew głębiej się zakorzeni i będzie bardziej odporny na przesuszenie. Ważne jest aby ogniki przed zimą obficie podlać, tak jak inne krzewy zimozielone. Podlany ognik lepiej przezimuje i nie będzie aż tak narażony na suszę fizjologiczną.
Cięcie
Zabieg cięcia w przypadku żywopłotu będzie znaczący, natomiast okazy rosnące swobodnie tniemy w ograniczonym zakresie. Silne cięcie ogranicza ilość owoców na krzewie, ale nie jest tak, że żywopłot z ognika będzie pozbawiony owoców, po prostu będzie ich mniej. Żywopłot przycinamy dwukrotnie, a więc po kwitnieniu i pod koniec sierpnia, natomiast w przypadku form luźnych ograniczamy się do cięcia sanitarnego, a więc wiosną usuwamy przemarznięte, chore, nie pasujące nam wizualnie pędy, dbając o to aby pokrój krzewu nam odpowiadał. Ważne jest także to, aby po posadzeniu krzew przyciąć o 1/2 – 1/3 w celu uzyskania bardziej zwartego pokroju.
Rozmnażanie
Ogniki rozmnażamy wegetatywnie a więc np. poprzez sadzonki zielne, pobrane z dobrej, obficie owocującej odmiany późnym latem. Sadzonki ukorzeniamy w podłożu składającym się z odkwaszonego torfu i piasku 1:1. Należy pamiętać o zastosowaniu ukorzeniacza. Jeszcze przed nadejściem zimy sadzonki powinny się ukorzenić. Mniej skomplikowanym sposobem na rozmnożenie ognika jest wykorzystanie odrostów korzeniowych, a także poprzez odkłady, a więc naginamy gałązkę ognika mocujemy do podłoża, przysypujemy ziemią i czekamy aż się ukorzeni. Warto dodać, że pokładające się gałęzie często same się ukorzeniają i wystarczy tylko odciąć ukorzeniony fragment pędu. Ognika nie rozmnażamy poprzez nasiona, ponieważ uzyskane w ten sposób ogniki są mniej wartościowe, bardziej podatne na parcha.
Mrozoodporność
Ogniki nie są w pełni mrozoodporne, a ich mrozoodporność uzależniona jest od stanowiska w którym zostaną posadzone. Powinny to być zaciszne, ciepłe zakątki ogrodu. Mrozoodporność uzależniona jest także od konkretnej odmiany. Zależnie od odmiany ogniki mogą być mniej lub bardziej podatne na przemarzanie, ale ogólnie można uznać, że dość dobrze sobie radzą w naszym, coraz cieplejszym klimacie, zwłaszcza w Polsce Zachodniej. Nawet jak krzew przemarznie, to wystarczy go przyciąć, a z czasem krzew się zregeneruje i powróci do swojej świetności.
Zastosowanie
Ogniki można sadzić pojedynczo bądź w grupie i nadają się do uprawy w mniejszych, średnich, a także dużych ogrodach. Ładnie komponują się zarówno z krzewami o sezonowym ulistnieniu jak i zimozielonymi. W cieplejszych regionach można skusić się na żywopłot z ogników. Ciekawie prezentują się ogniki posadzone przy murach, ścianach tworzące swego rodzaju ekrany, mogące stanowić tło dla innych roślin. Można spróbować także uprawy ognika w pojemniku, ale na zimę, trzeba byłoby go gdzieś przechować czy też zadołować w ogrodzie. Nie bez znaczenia jest też fakt, że ogniki stanowią pożytek dla pszczół i ptactwa, tym ostatnim dostarczając pokarm oraz schronienia. Owoce są trochę trujące i w formie surowej nie nadają się do spożycia, ale po poddaniu obróbce termicznej bywają wykorzystywane jako dodatek do przetworów.

Parch ognika
Uprawiając ogniki przez kilka lat nie przypominam sobie, aby szczególnie chorowały, jedynie przemarzały o czym już pisałem. Najczęstszą chorobą, która może porazić krzew jest parch ognika, a więc choroba grzybowa, którą łatwo rozpoznać po zmianach na owocach, choć objawy choroby występują także na liściach i gałęziach. Porażone krzewy tracą na dekoracyjności i gorzej zimują. Parch ognika pojawia się zwłaszcza w mokre lata. Walka z chorobą w ostateczności może zakończyć się zastosowaniem chemii, ale warto skupić się na metodach bardziej ekologicznych i przy pierwszych zmianach chorobowych usuwać porażone owoce, pędy, liście, które najlepiej spalić. Podlewając krzewy nie należy polewać liści, a zakupując krzew, wybieramy odmiany odporniejsze na chorobę.
Parch
Czasem ognik może zostać porażony przez zarazę ogniową, wówczas taki krzew należy usunąć i spalić. W przypadku zamierania pędów, usuwamy porażone pędy do zdrowej tkanki. 
O ognikach przeczytasz także tutaj i tutaj 🙂

Powiązane posty

2 komentarze

ogrodykolakowscy 09/23/2021 - 14:47

Ten wpis jest świetny! Niesamowicie edukujący

Odpowiedz
Grzegorz Bogucki 10/02/2021 - 00:12

Dziękuję 🙂

Odpowiedz

Zostaw komentarz