Strona główna Dekoracyjne owoce Trzmielina pospolita (Trzmielina zwyczajna- Euonymus europaeus) – uprawia i pielęgnacja

Trzmielina pospolita (Trzmielina zwyczajna- Euonymus europaeus) – uprawia i pielęgnacja

Grzegorz Bogucki
Trzmielina pospolita

Do krzewów dekoracyjnych z owoców należy trzmielina pospolita, nazywana także  europejską. Skromna w okresie wiosennym i letnim, jesienią ukazuje swoje walory i staje się niezwykle wyrazistym akcentem w ogrodzie, obok którego ciężko przejść obojętnie.

Trzmielina pospolita

Trzmielina pospolita jest rodzimym gatunkiem. Występuje w Europie, a także Azji. Podczas spacerów leśnymi dróżkami, po bezdrożach, warto się rozglądać i spróbować odszukać ten krzew. W okresie letnim będzie to trudne, jesienią już nie, zwłaszcza po wybarwieniu się ciekawych owoców.

Euonymus europaeus zazwyczaj występuje w formie wysokiego krzewu, którego wysokość może osiągnąć nawet do 3 m. Rzadziej spotykana jest jako niewielkie drzewko, osiągające do kilku metrów wysokości.

Trzmielina pospolita

Krzewwarto uprawiać ze względu na niewielkie wymagania siedliskowe. Doskonale sobie radzi na zróżnicowanym podłożu, jest mrozoodporna, dobrze znosi cięcie. Najlepiej czuje się na podłożu dość wilgotnym, bardziej wapiennym, choć jak wspomniałem jest to krzew tolerancyjny pod tym względem.

Trzmielinę europejską nabywamy zazwyczaj ze względu na piękne owoce, wybarwiające się jesienią. Owoc z czterema komorami, przebarwia się na różowawy kolor, natomiast białe, po dojrzeniu zwisające nasionko, zachwyca pomarańczową osnówką. W sprzedaży można nabyć odmiany o zmiennych kolorystycznie owocach o czym w dalszej części wpisu.

Trzmielina pospolita kwiaty

Trzmielina pospolita

Aby trzmielina zachwycała mnóstwem owoców, należy posadzić ją na stanowisku słonecznym.

Warto podkreślić, że trzmielina pospolita należy do roślin trujących. Bardzo trujące są zwłaszcza owoce, dlatego też w przypadku, gdy ogród odwiedzają najmłodsi, należy zachować szczególną ostrożność.
Owoce trzmieliny stanowią pokarm dla wybranych ptaków m.in. rudzika.
Poza dekoracyjnymi owocami w okresie jesiennym, trzmielina pospolita zachwyca także przebarwiającymi się liśćmi. Liście bardzo zmienne, osadzone na krótkich ogonkach, mniej lub bardziej jajowate do lancetowatych, karbowano- piłkowane. Jesienią liście przebarwiają się początkowo na żółto, a następnie na bardziej czerwono. 
Ukazujące się w kwietniu- maju kwiaty nie należą do dekoracyjnych, ponieważ są słabo widoczne. Mają barwę jasnozieloną i zebrane są w baldachogrona.
Moje trzmieliny zwyczajne rosną poza ogrodem w tzw. „części parkowej”. Mają po kilkanaście lat i świetnie sobie radzą. Ograniczam ich rozrost, starając się jeden okaz utrzymać w formie niskiego drzewka, a drugi w formie niewielkiego krzewu.
Chcąc pozyskać trzmielinę europejską, warto wiedzieć, że najłatwiej rozmnożyć ją poprzez odrosty korzeniowe. Możliwe, ale bardziej kłopotliwe jest rozmnażanie generatywne, a więc poprzez nasiona. Wysiewamy je jesienią, wymagają stratyfikacji.
Trzmielinę można nabyć także w licznych odmianach. Z pewnością bardziej znaną jest odmiana ‘Red Cascade’ o dużych, ładnie wybarwionych owocach. Trzmielina zwyczajna występuje również w odmianie ‘Albus’, charakteryzującej się białymi owocami. Dostępne są również odmiany ‘Scarlet Wonder’ czy też ‘Brilliant’.
Ponieważ trzmielina zwyczajna nie boi się cięcia, może być wykorzystana na formowany żywopłot. Warto wykorzystać ją także na szpalery, posadzić w grupie krzewów, a nawet pojedynczo.
Euonymus europaeus bywa atakowana przez mszycę, a także namiotnika (Hyponomeuta evonymi).

Powiązane posty

2 komentarze

blogchwila 10/24/2017 - 18:20

U nas już rosła, kiedy zakupiliśmy nasz "ogród", a raczej zarośnięty ugór.
Pozostawiliśmy ją tam gdzie rosła. Był to zaniedbany krzaczor, rosnący na skarpie ale nas ujęła tymi pięknymi owocami. Przycięliśmy i uformowaliśmy i teraz cieszy oczy szczególnie jesienią. Ograniczam jej rozrost, a ona posłusznie rośnie tam, gdzie nie chce rosnąć nic innego. I za to ją lubię . Bardzo, bo kocham wszystkie trzmieliny. Pozdrawiam:):):)

Odpowiedz
Greg 10/24/2017 - 20:35

Z pewnością była zaskoczeniem jesienią w okresie wybarwiania owoców 🙂 Taki niby niepozorny "krzaczor", a tak ładne owoce! Mnie również cieszą trzmieliny, zwłaszcza te o sezonowym ulistnieniu. Chciałbym widywać je częściej, w otaczających mnie ogrodach. Z pozdrowieniami G.

Odpowiedz

Zostaw komentarz