2,3K
Firletka chalcedońska (Lychnis chalcedonica) to moja ulubiona firletka, bardzo ładnie prezentująca się na rabatach, a przy tym niezbyt wymagająca.
Bylina osiąga do około metra wysokości, a jej największy atut to czerwone kwiaty, zebrane w baldachy na szczycie pędów kwiatostanowych. Kwitnie w czerwcu i lipcu, ale po kwitnieniu można ściąć pędy kwiatostanowe i pobudzić roślinę do ponownego kwitnienia, choć już bardziej skromnego. Zawiązuje nasiona i może obficie się rozsiewać. Sadzimy ją na stanowisku słonecznym w podłożu przepuszczalnym, dość żyznym z udziałem próchnicy, umiarkowanie wilgotnym. W sprzedaży dostępne są odmiany o kwiatach białych i różowych.
Firletka chalcedońska, to nie jedyna firletka uprawiana w naszych ogrodach. Warto zwrócić uwagę także na firletkę lepką oraz firletkę kwiecistą.
8 komentarzy
Piękna i też podobnie jak Ty bardzo ją lubię. Niestety w tym roku podczas suszy bardzo ucierpiała, a dzieła dokończyły larwy chrabąszcza. Myślę, że uda mi się ponownie wprowadzić do ogrodu. Pozdrawiam:):):)
Afrykańskie upały jakie nawiedzają Polskę latem, to szkoła przetrwania dla roślin, nawet takich, które wydają się być mało wymagające. Pędraki to uporczywy szkodnik, mi na początku przygody z ogrodami, pustoszyły ogród i straciłem m.in. wszystkie kukliki, których miałem bardzo dużo, bo uzyskałem je z nasion. Problem się sam rozwiązał, a może krety pomogły, bo jak przestałem z nimi walczyć, po jakimś czasie zauważyłem, że pędraków za bardzo nie ma, a z czasem i krety się wyniosły. Pozdrawiam serdecznie :):):)
Z pewnością zwrócę na nią uwagę i postaram się sprowadzić do mojego ogrodu.
Zawsze można kupić nasiona i wysiać. Niewielki koszt a sadzonek całkiem sporo 🙂
Śliczna. Chyba zagości w moim ogrodzie ?
Polecam i pozdrawiam 🙂
Nie wiedziałam, że jest biała odmiana, muszę poszukać w szkółkach. Każda niewymagająca roślina jest warta uwagi.
Są odmiany o białych kwiatach, jak i różowych, ale ja lubię najbardziej czerwoną, która lepiej przyrasta od białej 🙂