1,6K
Spoglądam w kalendarz i widzę, że jesień coraz bliżej. Nie mam z tym problemu, ponieważ jesień to moja ulubiona pora roku. Charakterystyczna dla jesieni kolorystyka jest wyjątkowa, a ogrody w swojej jesiennej odsłonie potrafią być niezwykle widowiskowe. Drzewa i krzewy zachwycają złotem, czerwienią, brązem i purpurą, nadal kwitnie wiele dekoracyjnych bylin, a poza tym swoje pięć minut mają trawy ozdobne m.in. miskanty.
Miskanty- zróżnicowanie gatunkowe
Miskanty to bez wątpienia jedne z najpiękniejszych traw ozdobnych, uprawianych w naszych ogrodach. Rodzaj Miscanthus obejmuje wiele gatunków, ale w ogrodach uprawia się przede wszystkim miskanta chińskiego (Miscanthus sinensis), rzadziej miskanta olbrzymiego (Miscanthus giganteus) oraz miskanta czyśćcowatego (Miscanthus oligostachyus). Ze względu na inwazyjny charakter, w ogrodach raczej rezygnuje się z uprawy miskanta cukrowego (Miscanthus sacchariflorus), który jesienią ładnie przebarwia się na słomkowy kolor, ma dekoracyjne kwiatostany i z pewnością dobrze zaprezentuje się na brzegu naturalistycznego stawu. Jego wadą jest to, że silnie się rozłazi poprzez podziemne rozłogi i bardzo ciężko utrzymać go w ryzach.
Miskanty charakteryzują się m.in. niewielkimi wymaganiami, ładnym pokrojem, a także dekoracyjnymi liśćmi oraz kwiatostanami. Malownicze miskanty ze względu na swoje rozmiary, sprawdzą się przede wszystkim w większych ogrodach. Mogą stanowić element rozległych rabat, być tłem dla mniejszych roślin. Nadają się także na solitery, szczególnie osiągający nawet 4 m wysokości miskant olbrzymi.
Trawy nadadzą lekkości ogrodowym kompozycjom, wprowadzą ruch, a przede wszystkim urozmaicą ogród w okresie jesiennym, a także zimowym.
W dużym ogrodzie w grupie traw, a także jako soliter świetnie zaprezentuje się miskant olbrzymi. Ze względu na jego rozmiary, można pokusić się i stworzyć z niego żywopłot, pamiętając jednak o tym, że późno rozpoczyna wegetację, a więc na zielony parawan, trzeba będzie każdego roku troszkę poczekać.
U mnie miskant olbrzymi pojawił się jak dobrze pamiętam w 2008 roku. Była to niewielka sadzonka, która każdego roku ładnie przyrastała. Została posadzona przy oczku wodnym. Gdy nadszedł czas, aby rozrastającą się trawę ograniczyć, okazało się, że bez siekiery i ostrego szpadla ciężko było cokolwiek w tej kwestii zrobić. Sadząc ten gatunek najlepiej jest przeznaczyć mu sporo wolnego miejsca, aby nie było potrzeby późniejszego się z nim mocowania. Dochodzący do 4 m wysokości, charakteryzujący się fontannowym pokrojem, stanowi ciekawy, egzotycznie wyglądający akcent w ogrodzie. Kwitnie późno i skromnie. Wiosną trawę ścinamy, choć jak lubimy bardziej naturalistyczne klimaty, możemy tego nie czynić. Na suchszym stanowisku szybciej zasychają liście.
Mimo że miskant olbrzymi wart jest uwagi, to jednak największą, zasłużoną popularnością cieszy się miskant chiński (Miscanthus sinensis). Dostępny jest w wielu odmianach, charakteryzujących się m.in. ładnym pokrojem, dekoracyjnymi liśćmi, a także mniej lub bardziej widowiskowym kwitnieniem. W przeciwieństwie do miskanta cukrowego nie rozłazi się i ma łady kępiasty pokrój.
W sprzedaży dostępnych jest mnóstwo odmian różniących się m.in. wysokością (mogą osiągać 2- 3 m), barwą, paskowaniem liści, kwiatostanami, terminem kwitnienia, pokrojem, mrozoodpornością. Naprawdę jest w czym wybierać. Moją pierwszą odmianą jaką zakupiłem była odmiana 'Silberspinne’, która już pod koniec lata zachwyca dekoracyjnymi kwiatostanami. Charakteryzuje się ładnym pokrojem, a w okresie kwitnienia jest wręcz widowiskowa.
Jeżeli zapewnimy naszym trawom słoneczne, dość żyzne i wilgotne podłoże, będą ładnie przyrastać. Z innych odmian warto wymienić odmianę ‘Morning Light’, charakteryzującą się białym obrzeżem liści. Z daleka wydaje się, jakby liście były srebrzyste. Dzięki kolorystyce, może stanowić ciekawe uzupełnienie na rabacie z trawami. Bardzo popularną odmianą miskanta chińskiego jest 'Zebrinus’, charakteryzujący się poprzecznie paskowanymi (białożółte przebarwienia) liśćmi. Odmianą zbliżoną do odmiany 'Zebrinus’ jest odmiana 'Strictus’. Odmiana 'Malepartus’ charakteryzuje się ciekawą barwą kwiatostanów (początkowo czerwonawe, później srebrzyste) a także ładnym, jesiennym przebarwieniem (odcienie barwy pomarańczowej). Do niższych odmian należy 'Adagio’, której kwitnienie rozpoczyna się pod koniec lata. Ładnie wybarwionymi liśćmi charakteryzują się 'Cabaret’ oraz 'Variegatus’, a odmiana 'Gracillimus’ osiąga około 2 m wysokości, liście zielone.
Poszukując traw do uprawy w pojemnikach, warto pamiętać o mniej znanym Miscanthus oligostachyus.
Stanowisko, uprawa, pielęgnacja, rozmnażanie
Miskanty najlepiej sadzić na stanowisku słonecznym, na którym ładniej się prezentują, są lepiej wybarwione, bardziej zwarte, nie wyciągnięte i obficiej kwitną. Podłoże dobrze jest wzbogacić kompostem, który poprawi strukturę, sprawiając, że będzie lepiej magazynowało wodę, utrzymywało wilgoć. Umiarkowanie wilgotne, dość żyzne podłoże jest wskazane, zwłaszcza dla miskanta chińskiego. Pamiętajmy także, aby było dość przepuszczalne. Zbyt mała wilgotność podłoża ograniczy wzrost traw, a także sprawi, że będą szybciej zasychać. Kilkuletnie, dobrze ukorzenione rośliny radzą sobie w okresie suszy. Młode rośliny trzeba podlewać, a na okres zimy, nowo posadzone odmiany miskanta chińskiego w razie potrzeby zabezpieczyć. Trawy nie preferują zbyt żyznego i zasobnego podłoża. Nawożenie ograniczone, najlepiej nawozami organicznymi np. wspomnianym wcześniej kompostem. Wiosną trawy nisko ścinamy. W tym okresie zakątki z trawami nie będą prezentowały sie najlepiej, tym bardziej, że miskanty nie rozpoczynają wcześnie wegetacji. Wiosną możemy rozmnożyć rośliny, ale pamiętajmy, że starsze okazy z bardzo zwartą bryłą korzeniową ciężko dzielić i potrzeba przy tym bardzo ostrego szpadla, a także dużo siły. Miskanty najlepiej sadzić wiosną, aby do zimy zdążyły się dobrze ukorzenić.
Miskanty w ogrodzie
Jak dla mnie kwitnące miskanty najbardziej widowiskowo prezentują się na rozległych, jesiennych rabatach, w których nie brakuje licznych bylin. Aby rabata nie została zdominowana przez potężne trawy, byliny najlepiej sadzić w licznych grupach. Trawy w towarzystwie m.in. rozchodników okazałych, zawilców japońskich, astrów, jeżówek są wyjątkowe.
Miskanty to trawy uniwersalne, dlatego też świetnie się sprawdzą w ogrodzie inspirowanym naturą, jak również ogrodach nowoczesnych.
Miskat olbrzymi to doskonała propozycja na soliter, który ożywi nudny zakątek w dużym ogrodzie.
Sadząc miskanty w grupie, pamiętajmy o tym, że z czasem znacząco się rozrastają, a podłoże wokół nich jest wysuszone.
2 komentarze
Bardzo ciekawy post Grzesiu. Właśnie wczoraj robiłam zdjęcia swoim miskantom. To wspaniałe i bardzo dekoracyjne rośliny. No i ten szelest! Pozdrawiam Cię bardzo ciepło.
Dziękuję Ewo 🙂 Skoro robiłaś zdjęcia, to pewnie będą na blogu. Koniecznie muszę do Ciebie zajrzeć. Miskanty są wyjątkowe, ale poza nimi jest jeszcze wiele gatunków i odmian traw, którym warto się bliżej przyjrzeć. Szelest traw jest fantastyczny. U mnie najbardziej "muzykalny" jest miskant olbrzymi. Trawy w ogrodzie to harmonia, ruch, lekkość, estetyka, naturalność itd. Dużo słonecznych dni Ewo 🙂