Czasem widuję bardzo wyrośnięte, a także zbyt zagęszczone jaśminowce, ogołocone od dołu, które niestety nie zachwycają obfitością kwitnienia. Koniecznie takie krzewy trzeba odmłodzić, prześwietlić, aby pod koniec maja i w czerwcu, obsypane były mnóstwem białych kwiatów, najczęściej pachnących, choć nie wszystkie odmiany tak wspaniale i intensywnie pachną, jak kwiaty jaśminowca wonnego (Philadelphus coronarius), dawniej powszechnie uprawianego w wiejskich ogrodach. Myślę, że jaśminowce to krzewy, które przy swoich niewielkich wymaganiach oraz intensywnym kwitnieniu, nadal zasługują na uznanie i warto sadzić je w ogrodach. Obecnie nie brakuje zróżnicowanych odmian, charakteryzujących się także półpełnymi oraz pełnymi kwiatami, a także dekoracyjnymi liśćmi. Każdy znajdzie coś dla siebie, nawet do niewielkiego ogrodu.
Ze względu na pięknie pachnące kwiaty, warto uprawiać jaśminowca wonnego (Philadelphus coronarius), który posadzony przy oknie, kąciku wypoczynkowym, w okresie kwitnienia będzie umilał czas intensywnym, a przy tym przyjemnym zapachem kwiatów. Gatunek osiąga do około 2- 3 m wysokości, charakteryzuje się wyprostowanym pokrojem, a pędy starszych okazów ładnie przewieszają się.
W sprzedaży dostępne są odmiany dekoracyjne z liści np. ‘Aureus’ o żółtawych liściach, odmiana szczególnie ładnie wybarwiona wiosną oraz ‘Variegatus’ o liściach z białym obrzeżem.
Poza jaśminowcem wonnym w sprzedaży można dostać wiele pięknych odmian, ale pamiętajmy, że nie wszystkie odmiany charakteryzują się intensywnym zapachem kwiatów. Przykładowe odmiany o pełnych i pachnących kwiatach to m.in. ‘Albatre’, ‘Virginal’, ‘Snowbelle’.
Jaśminowce należą do mało wymagających krzewów, dobrze sobie radzą na przeciętnym podłożu, umiarkowanie wilgotnym, na stanowisku słonecznym do lekko zacienionego. Można posadzić je w grupie krzewów, a także pojedynczo. Ładnym tłem dla jaśminowca będzie zielony trawnik jak również zimozielona „ściana” z roślin iglastych. Ponieważ jaśminowiec o tradycyjnych liściach cieszy oczy głównie w okresie kwitnienia, po przekwitnięciu może stanowić zielone tło dla roślin kwitnących latem.
Aby krzew jaśminowca cieszył ładnym pokrojem i obfitym kwitnieniem przez długie lata, ważne jest, aby co jakiś czas go prześwietlić. W razie potrzeby można to uczynić każdego roku, a jak nie ma takiej potrzeby to co 2-3 lata. Pamiętajmy, że krzew ten najobficiej kwitnie na pędach dwuletnich, poza tym zabieg cięcia wykonujemy zaraz po kwitnieniu. Usuwamy pędy suche, krzyżujące się, zbyt zagęszczające i oczywiście usuwamy najstarsze pędy, które ścinamy u nasady. Dzięki takiemu cięciu, krzew każdego roku będzie obficie kwitł, nie zagęści się nadmiernie i będzie pełen życia. Oczywiście w razie potrzeby, można także skracać pędy nawet o 1/3 jeżeli chcemy ograniczyć wysokość krzewu. Jaśminowiec nie boi się cięcia, dlatego nadaje się na żywopłoty. Szczególnie pięknie prezentuje się w formie żywopłotu luźnego, ale może być także wykorzystany na żywopłot formowany.
Jeżeli z jakiegoś powodu ktoś posiada bardzo stary i zaniedbany okaz, to niezbędne będzie jego odmłodzenie. Można zrobić to drastycznie, albo rozłożyć zabieg na 2-3 lata, aby nie pozbawić się kwitnienia. Wybierając pierwszą opcję, wczesną wiosną należy usunąć część najstarszych, najbardziej zgrubiałych pędów, usuwając przy okazji chore, suche i krzyżujące się pędy. Pozostałe pędy trochę skracamy, zdając sobie sprawę, że im bardziej je skrócimy tym kwitnienie będzie skromniejsze. Po kwitnieniu, ścinamy wszystkie pędy tak na wysokość 30 cm. W kolejnych latach pamiętamy o cięciu prześwietlającym. Druga opcja to usunięcie po kwitnieniu kilku najstarszych pędów, przy jednoczesnym skróceniu najbardziej wybujałych pędów. W następnym roku ponawiamy ten zabieg i w kolejnym jeżeli będzie taka konieczność. Takie częściowe wycinanie najstarszych pędów, sprawia że nie pozbawiamy się kwitnienia w procesie odmładzania krzewu.
2 komentarze
Nie ukrywam, ze mam kłopoty z prawidłowym przycinaniem jaśminowców. Znam zasady, o których piszesz i próbuję je stosować. Ale po skróceniu wybujałych pędów, w miejscu przycięcia wyrastają dwa nowe i rosną bardzo długie. Czy robię coś źle?
Jaśminowce potrafią przyrastać jak szalone, zwłaszcza jak staramy się ograniczyć ich wysokość. Cięcie pobudza krzew do wypuszczania kolejnych pędów, tak więc wszystko jest w porządku. Trzeba ciąć je co roku, w razie potrzeby usuwać nadmiar wybujałych, także młodych pędów. W sytuacji kiedy nie musimy ograniczać krzewu i pozwolimy mu na osiągnięcie jego docelowej wysokości, on nie będzie tak szybko przyrastał, a i cięcie prześwietlające można wówczas wykonywać raz na dwa- trzy lata. Inne rozwiązanie to nabycie odmiany, która osiąga mniejsze rozmiary, łatwiej taką utrzymać w ryzach. Pozdrawiam G. 🙂