1,9K
Tawuły japońskie to jedne z najpopularniejszych krzewów ozdobnych, uprawianych w ogrodach, a także w założeniach, charakterystycznych dla zieleni miejskiej. To niezwykle konkurencyjne rośliny, a ich największe atuty to niewielkie wymagania, łatwa uprawa, a także ograniczone zabiegi pielęgnacyjne.
Spiraea japonica może zostać potraktowana jako roślina okrywowa, na rabatę, do nasadzeń grupowych, a także na niskie żywopłoty. Doskonale znosi okres zimy, jest w pełni mrozoodporna, a zmienność odmianowa, pozwala na tworzenie zróżnicowanych kompozycji w ogrodzie.
Tawuły japońskie osiągają do około jednego metra wysokości, czasem są wyższe. Dekoracyjne z drobnych kwiatów, zebranych w baldachogrona. Kwitną późną wiosną i latem. W bogactwie odmianowym, możemy nabyć także formy o dekoracyjnych np. złocistych liściach.
Nie mające znaczących wymagań także w zakresie podłoża (wystarczy lekko żyzne, dostatecznie wilgotne), poradzi sobie w okresie suszy. Pamiętajmy jednak, że najpiękniej zaprezentuje się na optymalnie dopasowanym stanowisku.
Tawuły japońskie kwitną na pędach tegorocznych, dlatego też chcąc zapewnić sobie zwarte, pięknie zagęszczone i obficie kwitnące krzewy, każdej wiosny należy przeprowadzić cięcie tawuły japońskiej. Przycinanie krzewu nie jest skomplikowane, a wręcz przeciwnie jest bardzo proste, ponieważ tawułę japońską tniemy na tzw. jeża, a więc skracamy wszystkie pędy blisko podłoża, około 5- 15 cm nad ziemią.
Warto pamiętać także o usuwaniu przekwitniętych kwiatostanów, aby przedłużyć kwitnienie krzewu. Termin cięcia tawuły japońskiej to wczesna wiosna jeszcze przed rozpoczęciem wegetacji.
9 komentarzy
Mam taki jak na Twoim zdjęciu. Bardzo go lubię. Nie miałam pojęcia że mogę go tak podstrzyc. Ale na pewno tak zrobię.
Zabieg cięcia na pewno wyjdzie jej na dobre 🙂 Pozdrawiam :):):)
Cięłam, ale tak krótko. W tym roku tak zrobię, jak pokazujesz 🙂
Niskie przycinanie krzewu jest jak najbardziej właściwe 🙂
Kocham tawuły za ich urodę i to, że rosną w mojej kiepskiej ziemi. Mam kilka gatunków i między innymi tę, którą pokazałeś. Pozdrawiam:):):)
Także lubię tawuły, ale nie od razu byłem ich fanem. Musiałem do tego dojrzeć 🙂 Pozdrawiam :):):)
Ja swoje tawuły przycinam ostro tylko po przekwitnięciu. To ciekawe, może powinnam zmienić zwyczaje?
Serdeczności Grzesiu.
Ewo ja stosowałem zawsze tradycyjną metodę, latem dodatkowo usuwając przekwitające kwiatostany, ewentualnie korygując kształt krzewu. Jak Tobie pasuje Twoja metoda i się u Ciebie sprawdza… Ciekawi mnie tylko termin przycięcia i czy ono jest przeprowadzone nisko?
Po pierwszym kwitnięciu przycinam dość ostro zachowując jednak kształt – większość moich tawuł ma formę kuli, największa z nich ma średnicę około 1,5 m. Zazwyczaj zakwitają ponownie, choć już nie tak obficie. Początkiem jesieni przycinam tylko kwiatostany i koryguję bryłę. Wiosną już tylko czekam na pierwsze listki. Najstarsze tawuły mają już około 12 lat i wciąż są w formie. Fakt, że przy takim sposobie cięcia środki krzewów są niedoświetlone ale nie ma to większego wpływu na kulistą powierzchnię tawuł.