Ranniki to niewielkie rośliny z rodziny jaskrowatych. Należą do najwcześniej kwitnących roślin ozdobnych, które możemy podziwiać w ogrodach. Jak tylko słoneczna aura stopi śnieżne poduchy, naszym oczom ukazują się drobniutkie, żółte kwiaty, otoczone kryzą wąskich listków.
Temperatura powyżej 10ºC sprawia, że kwiaty szybko przekwitają, pozostają jedynie (także dekoracyjne) liście. Rannik jest trujący! Aby uzyskać spore przestrzenie na których dominować będzie ta roślina, należy zapewnić jej wapienne, próchnicze podłoże, dostatecznie wilgotne. Bylina rozmnaża się poprzez nasiona, a także bulwki. Ranniki najefektowniej prezentują się pod drzewami a także w pobliżu krzewów. Stanowią znakomity duet z przebiśniegami.
Zanim na drzewach rozwiną się liście, ranniki przekwitają, a liście są dekoracyjne aż do maja. Później zasychają, a roślina przechodzi w stan spoczynku. U mnie rosły pod sędziwą jabłonią i z każdym rokiem było ich coraz więcej. Latem uważałem, aby ich przez przypadek nie wykopać. Bardzo często uprawiając ranniki w ogrodzie, zapominamy o nich latem, czasami sadząc w ich miejsce inne rośliny. Ranniki nie są wymagające, dlatego pamiętajmy o nich przez cały rok, aby już w lutym, cieszyć się ich słonecznymi kwiatami.
Poza rannikami warto pamiętać o bardzo dekoracyjnych ciemiernikach, słonecznych oczarach, pachnącej kalinie bodnantskiej, które wprowadzą do ogrodu jeszcze więcej kolorowych akcentów. Przecież zima w ogrodzie nie musi być nudna, ani ponura 🙂