Rodzaj Nepeta obejmuje dziesiątki gatunków roślin, ale tylko nieliczne uprawiane są w ogrodach. Z pewnością najbardziej pożądane są mieszańce, charakteryzujące się ładniej wybarwionymi kwiatami i obfitszym kwitnieniem. Osobiście bardzo lubię kocimiętki, które wspaniale komponują się m.in. z różami. Doskonale zacierają granicę ścieżek, trawników, dodając naturalności i dzikości ogrodowym założeniom. Na kocimiętkę natrafiłem wiele lat temu, całkiem przypadkiem. Jej nasiona były częścią składową mieszanki nasion, więc jej pojawienie się było dla mnie niespodzianką i jakże zadowolony byłem, jak zaczęła się rozsiewać i pojawiać w różnych zakątkach ogrodu, nawet na kamienistej skarpie. Jej niewielkie wymagania i długie kwitnienie zachęcają do jej uprawy, zwłaszcza że wciąż pojawiają się nowe odmiany dostępne w odcieniach koloru niebieskiego, fioletowego, lawendowego, różowego. Można nabyć także odmiany kwitnące na biało, ale jak dla mnie najładniejsze odmiany to te kwitnące w odcieniach koloru niebieskiego i fioletowego. Nie zapominajmy o kotach, które mogą zainteresować się naszą rośliną do tego stopnia, że będą systematycznie niszczyć jej część nadziemną, pozbawiając nas ładnego widoku kwitnącej kocimiętki. Muszę przyznać, że uprawiając ją przez wiele lat, nie zauważyłem, aby moje dachowce się nią zainteresowały, ani inne koty, których na mojej wsi nigdy nie brakowało. Może miałem szczęście, bo podobno nie wszystkie koty reagują na kocimiętkę, a także nie każda kocimiętka jest atrakcyjna dla naszych kociaków.
Kocimiętka należy do bylin sprawdzonych, długowiecznych, łatwych w uprawie, szybko rozpoczyna wegetację, ciesząc oczy nie tylko kwiatami, ale także licznym ulistnieniem. Kwitnie od późnej wiosny do jesieni i będzie doskonałym dodatkiem, a także typowym wypełniaczem na rabaty, elementem składowym ogrodu skalnego, skarpy czy też rośliną obwódkową. Bardzo ładnie prezentuje się z bylinami kwitnącymi na żółto np. z lubianym przeze mnie przywrotnikiem ostroklapowym.
W ogrodach najczęściej uprawia się kocimiętkę Faassena (Nepeta x faassenii), a także odmiany ‘Walker’s Low’, ‘Six Hills Giant’, które są bardziej dekoracyjne, a na dodatek nie rozsiewają się. Z innych kocimiętek warto wymienić kocimiętkę groniastą (Nepeta racemosa) i jej dobrze znaną odmianę ‘Superba’ o ciemnych, ładnie wybarwionych kwiatach oraz kocimiętkę właściwą (Nepeta cataria), kocimiętkę żyłkowaną (Nepeta nervosa), kocimiętkę wielkokwiatową (Nepeta grandiflora), kocimiętkę syberyjską (Nepeta sibirica) i kocimiętkę kubańską (Nepeta kubanica).
Kocimiętka należy do roślin z rodziny jasnotowatych inaczej wargowych, a więc jej kwiaty są charakterystyczne, nie za duże, ale ułożone okółkowo i tworzące dekoracyjne, kłosokształtne kwiatostany. Pachnąca kocimiętka nie jest przyjemna dla szkodników takich jak np. mszyca, ale kochają ją motyle i pszczoły oraz inne zapylacze.
Nie jest to roślina kłopotliwa w uprawie i poradzi sobie na większości stanowisk. Oczywiście preferuje podłoże bardziej suche, dość żyzne, przepuszczalne. Na podłożu mokrym może nie przetrwać zimy, dlatego unikamy takich stanowisk. Najlepiej sadzić ją na stanowisku słonecznym, mimo tego że radzi sobie w półcieniu, to jednak na słońcu bylina jest bardziej zwarta, obficiej kwitnie i szybciej rozpoczyna wegetację. Nie wymaga nawożenia, czasem można podsypać ją kompostem, a w okresie przedłużającej się suszy podlać, aby za szybko nie przekwitła. Oczywiście po przekwitnięciu ścinamy ją nisko, dzięki czemu, kocimiętka będzie zwarta i ponownie zakwitnie. Późną jesienią można ją przyciąć na okres zimy, ale lepiej zrobić to wczesną wiosną.
Moja kocimiętka (najprawdopodobniej Nepeta mussinii) bez problemu się rozsiewała, właśnie taką kocimiętkę widziałem w sprzedaży u kilku producentów nasion. Nie pamiętam jaką mieszankę nasion miałem, ale być może była to mieszanka roślin miododajnych. Teraz to już nieistotne, ale istotne jest to, że każdy, kto chciałby mieć w ogrodzie kocimiętkę może kupić nasiona, wysiać wiosną i w następnym roku cieszyć się ładnie kwitnącymi roślinami. Nasiona wysiewamy wiosną do skrzynek bądź też na rozsadniku. Dość szybko wschodzą, bo po około dwóch tygodniach. Młode rośliny na miejsce stałe wysadzamy późnym latem i wczesną jesienią. Jak wcześnie wysiejemy nasiona, to może się okazać, że kocimiętka zakwitnie nam w tym samym roku, podobnie jak rośliny uzyskane z sadzonek pędowych, pobranych jeszcze w pierwszej połowie wiosny. W szkółkach, centrach ogrodniczych można nabyć kocimiętki, które rozmnażamy tylko wegetatywnie, a więc poprzez podział czy też sadzonkowanie.
Należy pamiętać, że kocimiętki, zależnie od gatunku i odmiany są zróżnicowane pod względem wysokości, a także szerokości, dlatego sadząc je zostawiajmy im tyle przestrzeni ile potrzebują. One szybko się rozrastają, więc nie sadźmy ich za gęsto. Odstępy zależnie od gatunku, odmiany będą wynosić od około 30- 40 cm (Nepeta mussinii, Nepeta x faassenii) do nawet 50- 60 cm (np. Nepeta ‘Walker’s Low’).
Podsumowując kocimiętki to wieloletnie rośliny, które wzbogacą nasadzenia ogrodowe, subtelnie dopełnią rabaty z wyrazistymi roślinami przewodnimi, podkreślą naturalność ogrodu, a także będą pożytkiem dla zapylaczy. Kocimiętkę można zaprosić także na balkon i taras, doskonale poradzi sobie w uprawie pojemnikowej. Podobno odstrasza komary, tak więc jej obecność w miejscach wypoczynku jest jak najbardziej wskazana. Nie przepadają za nią mszyce, tak więc warto sadzić ją z różami, aby ograniczyć obecność szkodników na królewskich krzewach. Ładnie komponuje się z rudbekią, lawendą, szałwią, nachyłkami, przywrotnikiem ostroklapowym czy też krwawnikami.