Wianowłostka królewska nazywana także płomieniem Afryki (Delonix regia) należy do najpiękniej kwitnących drzew świata. Tropikalna wianowłostka pochodzi z Madagaskaru, ale uprawiana jest w wielu zakątkach świata. Niestety w naszym chłodnym klimacie pozbawieni jesteśmy możliwości uprawy tej rośliny w ogrodzie. Można potraktować ją jako roślinę tarasową, ale na kwitnienie nie ma co liczyć. Ponieważ jej uprawa jest kłopotliwa, a poza tym, w zasadzie nie powinna zakończyć się kwitnieniem, dlatego też niewielu podejmuje się jej uprawy.
Delonix regia w środowisku naturalnym, charakteryzuje się kopulastą, a przy tym malowniczą koroną. Liście podwójnie pierzastodzielne, dekoracyjne. Kwiaty duże, pomarańczowoczerwone. Po kwitnieniu ukazują się długie stronki z nasionami. Z pewnością osoby lubiące podróżować w cieplejsze regiony naszej planety miały okazję zobaczyć kwitnienie wianowłostki na żywo. Sam nie miałem jeszcze takiej możliwości, ale wszystko przede mną. Kilka lat temu zakupiłem nasiona Delonix regia, ale dopiero miesiąc temu część z nich została wysiana. W przypadku nasion wianowłostki konieczna jest skaryfikacja, a więc zabieg mający na celu uszkodzenie okrywy nasiennej w celu przyśpieszenia kiełkowania. Okrywę nasienną potraktowałem papierem ściernym. Trochę się przy tym namęczyłem, ale było warto. Następnie przez około 24 godziny nasiona moczyły się w wodzie po czym trafiły do doniczek z przepuszczalnym podłożem. Po 6 dniach skiełkowało pierwsze nasiono, a 11 dni później drugie. Rośliny jak na razie prezentują się dobrze. Podlewane są gdy wierzchnia warstwa podłoża lekko przeschnie.