Hortensje ogrodowe (Hydrangea macrophylla) uprawiam od wielu lat. Posiadam około 20-30 krzewów, z czego zdecydowaną większość uzyskałem poprzez rozmnażanie wegetatywne. Obecnie mamy zimę i już zastanawiam się, jak w tym roku krzewy zniosą ten trudniejszy okres, a także wiosenne przymrozki. Mimo że ogród znajduje się na Pomorzu Zachodnim, to jednak bywają lata, że krzewy bardzo przemarzają, co przekłada się na intensywność kwitnienia.
Dziś chciałem wspomnieć o przycinaniu hortensji ogrodowej. Mimo że krzew nie wymaga intensywnego cięcia, to już nie raz widziałem krzewy ścięte do samego podłoża. Hortensja ogrodowa jest krzewem, który nie kwitnie na pędach tegorocznych, dlatego wiosenne cięcie pozbawia uprawiającego, zjawiskowego kwitnienia.
W zasadzie hortensji ogrodowej się nie tnie, poza wiosennym usuwaniem uszkodzonych bądź przemarzniętych pędów. Przemarznięte pędy to częsty widok, choć z cięciem tych pędów poczekajmy. Wiele pędów, które wczesną wiosną wydają się przemarznięte, późną wiosną w okresie wegetacji ożywa 🙂 Poza wspomnianym cięciem, po przekwitnięciu kwiatostanów hortensji ogrodowej, można je usunąć. U siebie usuwam je wiosną, ponieważ suche kwiatostany pięknie prezentują się późną jesienią i zimą.