W czerwcu wykopujemy cebule tulipanów. Najczęściej robimy to w drugiej połowie czerwca, a nawet na początku lipca. Dlaczego czerwiec?
Już w maju zaczynają zasychać liście tych wiosennych kwiatów, a cebule dojrzewają. Podjęcie decyzji o wykopaniu cebul, powinno być poparte sprawdzeniem dojrzałości cebul. Wykopujemy cebule, których łuska częściowo zmieniła barwę na jasny brąz. Nie należy czekać do pełnego zaschnięcia liści, wówczas będzie trudniej wydobyć z gleby wszystkie cebule wraz z przybyszowymi. U siebie tulipany wykopuję co dwa lata. Nie mam tyle czasu aby wykopywać je każdego roku. Moim zdaniem okres do dwóch lat nie wpływa negatywnie na tulipany, które mają sporo miejsca do rozrostu. Tulipany botaniczne ze względu na mniejsze rozmiary, można wykopywać nawet co trzy lata. Cebule wykopujemy po to aby zmniejszyć prawdopodobieństwo zainfekowania przez chorobę grzybową. Wilgoć i ciepło stwarza doskonałe warunki do rozwoju chorób. Ważną kwestią jest także rozdzielenie cebul, dzięki czemu będą one lepiej rosły, a tym samym uzyskamy dorodniejsze kwiaty.
Cebule tulipanów wykopuję szpadlem i rozkładam w skrzynkach- zawsze ażurowych, gdyż zapewniają cyrkulację powietrza. Następnie są suszone w przewiewnym, osłoniętym przed bezpośrednim nasłonecznieniem miejscu. Jak aura dopisuje cebule tak leżakują przez kilka dni, po czym je oczyszczam i sortuję. Dzielę je na duże, średnie i przybyszowe, które jesienią trafiają na rozsadnik. Po oczyszczeniu leżakują w skrzynkach w suchych trocinach. Przy sortowaniu usuwam cebule uszkodzone, zdeformowane i chore. Temperatura przechowywana wynosi średnio 20 °C.
Przed sadzeniem zaprawiam je na mokro odpowiednim środkiem grzybobójczym.